Do tragicznych wydarzeń doszło w ostatnim czasie w Mediolanie. W sądzie toczyła się sprawa, a oskarżony stał się napastnikiem. Strzelał do zgromadzonych świadków. Cztery osoby zmarły. Do tragicznych wydarzeń doszło na sali rozpraw. Mężczyzna występował w roli oskarżonego. Najnowsze informacje w tym temacie wskazują aż na cztery ofiary śmiertelne. To wielka tragedia, do jakiej niestety doszło przed wymiarem sprawiedliwości.
Mężczyzna został oskarżony o doprowadzenie firmy, w której pracował do bankructwa. Ma 57 lat i występował w roli oskarżonego. Na sali rozpraw znajdowali się także świadkowie składający zeznania. Mężczyzna w pewnym momencie zaczął do nich strzelać. Po incydencie mężczyzna uciekał na swoim motorze. Na szczęście udało się go zatrzymać. Na początku wiadomości mówiły o dwóch ofiarach śmiertelnych. Następnie informacje wskazywały już na trzy osoby zabite. Ostatecznie liczba ofiar wzrosła do czterech. Jedna z osób zmarła na zawał, prawdopodobnie pod wpływem wielkiego stresu w trakcie całego zajścia.
Mężczyzna został zatrzymany przez karabinierów. Okazało się, że zaraz po rozprawie zastrzelił sędziego, który wydawał wyrok w jego sprawie, a także adwokata. Jeden z wcześniejszych adwokatów broniących mężczyznę, zrezygnował z tej funkcji. Tłumaczył się trudnymi relacjami z klientem, którego nazwał wręcz paranoikiem. Problem jest oczywiście w tym, że uzbrojony mężczyzna dostał się do sądu. Okazało się, że wykrywacz metali jest po prostu zepsuty. Nie była to jedyna sprawa tego mężczyzny. Oskarżony posiada jeszcze kilka postępowań, a swoim uczynkiem przysporzył sobie kolejnych problemów z prawem. Po strzelaninie zarządzono ewakuację budynku, wciąż jednak specjaliści dopatrują się uchybień, jeśli chodzi o wykrywacz metali. Niedopuszczalne jest przecież wpuszczenie do sądu uzbrojonego człowieka. Najnowsze informacje podają jednak, że już wcześniej w tym sądzie był problem z systemem bezpieczeństwa. Nie pierwszy raz weszła tam osoba z bronią, nigdy jednak nie doszło do tak tragicznych wydarzeń.